Jako, że od jakiegoś czasu jestem mamą to w moim "tworzeniu" pomaga mi synek ;).
Chętnie korzysta z MOICH! taśm, tuszy i stempli, a ja nie potrafię mu odmówić...
Już jak był młodszy to często wykonywaliśmy razem lornetki do obserwowania ptaków i kotów ;p...
Zawsze są one inne najczęściej to M przykleja taśmę, ja jedynie ją urywam i pomagam przykleić jej początek i oczywiście nożyczkami robie dziurki w papierowych rolkach na sznurek.
Prawda, że sprytne "zabawki" ;).
Oboje mamy dużo zabawy i radości :)